Wypowiedzi po meczu z Podlasiem

Wypowiedzi po meczu z Podlasiem

Wypowiedzi po przegranym 0-2 (0-1) spotkaniu z Podlasiem Biała Podlaska.

Jarosław Pacholarz (trener Wisły Sandomierz):
- Bramka dla gości już w 9. minucie ustawiła mecz. Na naszej, bardzo nierównej murawie zdecydowanie łatwiej jest się bronić niż prowadzić atak pozycyjny. Podlasie bardzo skrzętnie to wykorzystało. Chcieliśmy odwrócić losy spotkania. Często gościliśmy na polu karnym rywali, ale nic nie chciało „wpaść”. Przeciwnik oddał dwa strzały i zdobył dwie bramki. Pozazdrościć skuteczności.

Miłosz Storto (trener Podlasia Biała Podlaska): - Był to bardzo trudny mecz. Mierzyliśmy się z beniaminkiem, który w tabeli znajdował się niedaleko nas, więc było to spotkanie o sześć punktów. To, co zobaczyliśmy na boisku w Sandomierzu urąga normom piłki nożnej. Murawa, na jakiej przyszło nam grać, to był dramat. Rywale dzisiaj mieli pomysł tylko na rozgrywanie górnych piłek. Próbowaliśmy się do tego dostosować, ale na dłuższą metę tak się nie dało grać. Musieliśmy po prostu zacząć kopać piłkę do przodu. Tym bardziej cieszymy się, że w tak trudnych warunkach udało nam się zgarnąć trzy punkty. Luka Gugeszaszwili rozpoczął akcję od bramki, Marcin Kruczyk wystawił futbolówkę do Macieja Wojczuka, a ten wyprowadził nas na prowadzenie. Druga bramka to już zasługa Wojczuka, który został sfaulowany i wykorzystał rzut karny. W tym spotkaniu liczył się charakter i serducho. Tego nam nie zabrakło.

Jarosław Piątkowski (pomocnik Wisły Sandomierz): - Musimy przeprosić kibiców za to spotkanie. Nikt się nie spodziewał, że możemy dziś przegrać, a jednak tak się stało. Moim zdaniem już do przerwy powinniśmy załatwić sobie dobry wynik, bo mieliśmy sporo sytuacji. Było dużo akcji oskrzydlających i wrzutek w pole karne. Niestety, zabrakło skuteczności. Trzeba głowy podnieść do góry i walczyć dalej.

źródło: własne / Radio Kielce / LubSport

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości