Mitech Żywiec
Mitech Żywiec Gospodarze
6 : 0
6 2P 0
0 1P 0
TKKF Stilon Gorzów
TKKF Stilon Gorzów Goście

Bramki

Mitech Żywiec
Mitech Żywiec
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
rzut karny
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
br. samobójcza
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
TKKF Stilon Gorzów
TKKF Stilon Gorzów

Kary

Mitech Żywiec
Mitech Żywiec
TKKF Stilon Gorzów
TKKF Stilon Gorzów

Skład wyjściowy

Mitech Żywiec
Mitech Żywiec
Brak danych
TKKF Stilon Gorzów
TKKF Stilon Gorzów


Skład rezerwowy

Mitech Żywiec
Mitech Żywiec
Brak dodanych rezerwowych
TKKF Stilon Gorzów
TKKF Stilon Gorzów

Sztab szkoleniowy

Mitech Żywiec
Mitech Żywiec
Brak zawodników
TKKF Stilon Gorzów
TKKF Stilon Gorzów
Imię i nazwisko
Marzena Salamon Trener

Relacja z meczu

Autor:

sobchuck

Utworzono:

02.04.2015

http://www.gorzow.sport.pl/sport-gorzow/1,130992,17695336,W_sniegu_po_kostki_zaczynamy_rewanze_od_wysokiej_porazki.html

Wyjazdowa przegrana 0:6 z rywalkami, które w kobiecej, piłkarskiej ekstraklasie właśnie wskoczyły na trzecie miejsce, nie jest żadnym zaskoczeniem. - Dlatego nie protestowałyśmy, bo na normalnym boisku z Żywcem też ciężko byłoby o naszą wygraną. W tak trudnych warunkach przyszło nam jednak grać pierwszy raz w życiu - stwierdziła Marzena Salamon, grająca trenerka TKKF Stilon Gorzów.

- Wszystkie siedzimy w autokarze pod kocami i dochodzimy do siebie - opowiadała Marzena Salamon. - Wyjazd nam się przedłużył, bo Kamila Szafrańska przedwcześnie zeszła z boiska i trafiła do szpitala. Na szczęście nic poważnego się nie stało, jeden z kciuków jest mocno zbity, a nie złamany. Normalnie mecz w takich warunkach, jakie zastałyśmy, nie powinien się odbyć. Gdy jednak przejechałyśmy już 500 km, to nie protestowałyśmy, próbowałyśmy jakoś to przeżyć, ale o normalnej grze nie było mowy, bo piłka stawała w kałużach. Po przerwie znów zaczął padać śnieg, było go po kostki. Mitech to mocny przeciwnik, który chce medalu, zimą jeszcze zyskał na jakości. My spróbujemy nawiązać wyrównaną walkę w innych pojedynkach. I tak jestem dumna z dziewczyn, bo do końca próbowałyśmy strzelić choć honorowego gola. Jednocześnie szkoda mi je było wypuszczać na drugą połowę, jeden wślizg i byłyśmy całe mokre, pod prysznicem też zimna woda. Normalnie horror, szkoła przetrwania. Dałyśmy radę, już nam cieplej. Porażka jest wysoka, ale na pewno nas nie złamie. Walczymy dalej i szanujemy każdą minutę spędzoną na boiskach ekstraklasy.

A czy gorzowianki były blisko honorowego trafienia? - Bardzo blisko, w drugiej połowie zmarnowałam rzut karny - przyznała Salamon. - Jedenastkę dostałyśmy po faulu na Katarzynie Nowickiej, niestety strzeliłam ponad bramką. W innej dogodnej sytuacji piłka w polu karnym gospodyń nie doleciała do siatki, stanęła w kałuży.

Kolejny mecz ligowy tej wiosny zespół TKKF Stilon zagra na swoim boisku. Znów nie będzie łatwo. W niedzielę 12 kwietnia o godz. 12 podejmiemy wicelidera rozgrywek - Zagłębie Lubin.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości