Wypowiedzi po meczu z Wólczanką
Wypowiedzi po przegranym 0-1 (0-0) meczu z Wólczanką Wólka Pełkińska.
Grzegorz Wesołowski (trener Wisły Sandomierz): - Przegraliśmy frajersko. W końcówce mieliśmy pilnować remisu, zagęszczać w polu karnym, nie dopuszczać rywali do sytuacji strzeleckich, i to się nie udało. Goście zagrali jak na zespół walczący o awans przystało: konsekwentnie i do końca. Liderem tabeli po 20 kolejkach nie może być drużyna przypadkowa, i dziś Wólczanka to udowodniła.
Grzegorz Sitek (trener Wólczanki Wólka Pełkińska): - Przyjechaliśmy tutaj z myślą zagrania "na zero". Znając swoją drużynę, wiedziałem, że chłopcy będą grać do końca i wierzyłem, że uda się strzelić tą jedną zwycięską bramkę. Graliśmy z mocną drużyną, która w każdej formacji posiada wartościowych zawodników. Wisła zajmuje za niską pozycję w stosunku do umiejętności i jestem pewny, że się utrzymają. Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa.
Stanisław Wierzgacz (bramkarz Wisły Sandomierz): - Tak „na gorąco” trudno ocenić to co wydarzyło się w naszym polu karnym w doliczonym czasie gry. Było jakieś zamieszanie, przebitka, ktoś tam był spóźniony. Gol pad z 5-6 metra. Nic nie mogłem zrobić, bo strzał był precyzyjny.
źródło: własne / Radio Kielce / Nowiny24