Rozjechani na "Pasach"

Rozjechani na "Pasach"

Piłkarze Adama Mażysza przegrali 1-3 (1-1) z rezerwami Cracovii. Jedynego gola na konto Wisły strzelił Bartosz Madeja. Porażka wiślaków w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej była drugą na własnym obiekcie. Ostatnio zwycięstwo Wisła odniosła ponad miesiąc temu.

Wisła do spotkania z Cracovią przystąpiła z eksperymentalnie ustawioną linią defensywną. Ilość żółtych kartek wykluczyła z gry Daniela Choraba i Dawida Koronę. Do obrony cofnięci zostali Roman Mykytyn i Mirosław Kabata. Pierwsze minuty spotkań w wykonaniu wiślaków zaczynają być tragiczne. Podobnie jak w meczu ze Spartą, tak i z Cracovią rywale zdobyli szybko gola. W 27. sekundzie Mariusz Panek wykorzystał niemal doskonałe, prostopadłe podanie od kolegi z zespołu i strzałem w krótki róg pokonał Jakuba Kozłowskiego.

W 7. minucie wyrównać mógł Patryk Świrk, ale trafił wprost w bramkarza. Powoli sandomierzanie przejmowali dominację na murawie. W 21. minucie Łukasz Adamczyk dośrodkował do Tomasz Wolana, ale ten zmarnował świetną okazję. Pięć minut później Bartosz Madeja zacentrował z rzutu wolnego do Daniela Beszczyńskiego, jednak rosły obrońca Wisły trafił w słupek. W 27. minucie Wisła zdobyła upragnionego gola. Mariusz Kuś podyktował rzut wolny pośredni w okolicy siódmego metra. Wykonany szybko przez Bartosza Szepetę i po sprytnym strzale przy słupku Madei przyniósł wyrównanie. W pierwszej części swoje okazje mieli jeszcze Beszczyński i Szepeta, ale obaj nie zdołali zmienić rezultatu.

Pierwsza akcja przyjezdnych i bramka. Ponownie rywale zdecydowali się zaskoczyć obrońców prostopadłym podaniem i ponownie przyniosło to spodziewany efekt w postaci trafienia - tym razem Szymona Kiebzaka. W 52. minucie popis umiejętności pokazał Kozłowski wychodząc obronną ręką w rywalizacji sam na sam. Na kwadrans przed końcem wszędobylski Adamczyk swój ładny drybling zakończył strzałem, ale szczęśliwe nogami obronił Krystian Stępniowski. W 83. minucie Adamczyk trafił tylko w boczną siatkę po zagraniu Wolana.

W 87. minucie wynik spotkania ustalił Dariusz Zjawiński, wykorzystując zamieszanie w jedenastce wiślaków. Jeszcze w doliczonym czasie Madeja zmarnował sytuację sam na sam z golkiperem krakowian.

Wisła walczyła ambitnie, tworząc sobie co najmniej kilka stuprocentowych okazji. Zabrakło wykończenia i po prostu szczęścia.

15 listopada 2015, 13:00 - Sandomierz (Miejski Stadion Sportowy)
Wisła Sandomierz 1-3 Cracovia II
Bartosz Madeja 27 - Mariusz Panek 1, Szymon Kiebzak 48, Dariusz Zjawiński 87

Wisła: 1. Jakub Kozłowski - 4. Paweł Bażant (70, 16. Mateusz Michalski), 24. Daniel Beszczyński, 8. Roman Mykytyn, 19. Mirosław Kabata - 9. Tomasz Wolan, 10. Bartosz Szepeta, 7. Patryk Świrk (86, 15. Jakub Łata), 5. Bartosz Madeja, 17. Łukasz Adamczyk - 20. Jakub Kwiecień (67, 6. Arkadiusz Kosno).

Cracovia: 23. Krystian Stępniowski - 33. Jacek Jadanowski (57, 92. Radosław Kuligowski), 4. Patryk Moskal, 70. Mateusz Krasuski, 32. Szymon Słowiak, 5. Mateusz Argasiński, 7. Łukasz Zejdler, 10. Marcin Szymczak, 11. Szymon Kiebzak (65, 96. Eryk Ceglarz), 95. Mariusz Panek (88, 88. Mateusz Poznański), 67. Boubacar Dialiba (46, 9. Dariusz Zjawińśki).

żółte kartki: Kwiecień - Panek, Zejdler, Stępniowski, Argasiński. 

sędziował: Mariusz Kuś (Tarnów).

źródło: własne

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości