Mamy mistrzostwo i króla strzelców!

Mamy mistrzostwo i króla strzelców!

W meczu zamykającym rozgrywki IV ligi sezonu 2016/2017 Wisła Sandomierz nie zawiodła, i ponownie zmiażdżyła rywala - Naprzód Jędrzejów 4-0 (3-0). Dwa gole zaliczył Mateusz Michalski, natomiast po jednym strzelili Daniel Beszczyński i Marcin Sudy. Wiślacy zostali mistrzem z przewagą ośmiu punktów nad drugim zespołem w tabeli. Z kolei Michalski, z 28 bramkami na koncie, został królem strzelców.

Wiślacy prawo gry w III lidze zapewnili sobie już dwie kolejki wcześniej. Sprawą honoru było nie oddanie panowania na murawie sandomierskiej areny. Piłkarze Jarosława Pacholarza ostatni raz przegrali u siebie w maju ubiegłego roku. Dodatkowym smakiem była rywalizacja o tytuł króla strzelców ligi.

Strzelanie szybko rozpoczęła Wisła. Autorem jednej z najszybciej zdobytych bramek był Daniel Beszczyński, który w  2. minucie, w sprytny sposób skierował futbolówkę do siatki, strzelając pomiędzy czterema piłkarzami przeciwnika.

W 11. minucie Jakub Łata fenomenalnym podanie crossowym wyprowadził Mateusza Michalskiego sam na sam z bramkarzem, ale napastnik wiślaków minimalnie spudłował.

W kolejnej okazji 26-letni snajper, po podaniu Macieja Ziółka, próbował uderzyć z powietrza, ale również uczynił to niecelnie. Bliżej celu był w 23. minucie, ale tym razem golkiper odbił piłkę za linię końcową. Chwilę później Dawid Korona strzelił głową obok bramki.

W 31. minucie po przerzuceniu piłki przez Marcina Sudego na prawą stronę do Ziółka, Michalski z bliskiej odległości wykorzystał znakomite podane obrońcy Wisły.

Pięć minut potem Paweł Bażant wyrzutem z autu podał do Sudego, który swoim rajdem zaskoczył wszystkich. Najpierw przyjęciem piłki minął jednego rywala, a pozostali obrońcy, wyraźnie oszołomieni postawą wiślaka, stanęli w miejscu, co skrzętnie wykorzystał Sudy, pewnym strzałem podwyższając na 3-0.

Do gwizdka kończącego pierwszą połowę więcej bramek nie było. Gospodarze ze spokojem czekali na drugie 45 minut.

W 53. minucie Michalski zdobył swojego drugiego gola w meczu. Ziółek dokładnym, prostopadłym podaniem "uruchomił" Michalskiego, który jeszcze ograł bramkarza i strzelił do pustej bramki.

Bardzo dobre sytuacje mieli m.in. Kacper Górski i Andrij Nikanowycz. Ukrainiec trafił w poprzeczkę.

Pewna wygrana była wymarzonym zakończeniem sezonu ligowego. Potem pozostała już tylko radość i świętowanie awansu.

28 goli Michalskiego wystarczyło by zostać królem strzelców. Tym tytułem podzielił się z napastnikiem Łysicy Bodzentyn - Mirosławem Kalistą.

15 czerwca 2017, 17:30 - Sandomierz (Miejski Stadion Sportowy)
Wisła Sandomierz 4-0 Naprzód Jędrzejów
Daniel Beszczyński 2, Mateusz Michalski 31, 53, Marcin Sudy 36

Wisła: 12. Damian Pietrasik - 11. Maciej Ziółek, 24. Daniel Beszczyński, 13. Dawid Korona (53, 4. Kacper Górski), 17. Paweł Bażant - 7. Jakub Łata, 8. Andrij Nikanowycz, 5. Marcin Sudy (65, 3. Patryk Świrk), 6. Damian Juda (65, 18. Arkadiusz Drapsa), 20. Patryk Tur (60, 19. Hubert Siepierski) - 9. Mateusz Michalski.

Naprzód: 1. Damian Pałaszewski (46, 12. Damian Gala) - 4. Bartłomiej Sputo, 19. Michał Stawiak, 8. Mateusz Maciejewski, 14. Jarosław Owczarek - 6. Dominik Butenko, 5. Kamil Mech, 17. Cezary Osiński (46, 18. Konrad Czarnecki), 10. Tomasz Iwański, 22. Robert Szymański (70, 2. Patryk Kowalczyk) - 16. Mateusz Fryc (60, 11. Mateusz Osman).

żółte kartki: Bażant - Mech, Czarnecki.

sędziował: Jakub Pieron (Kielce).
widzów: 600

źródło: własne

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości