Bezcenne zwycięstwo

Bezcenne zwycięstwo

Sandomierski stadion pozostaje zaczarowany. Wiślacy utrzymali passę meczów bez porażki u siebie, i pokonali 1-0 (1-0) bardzo trudnego przeciwnika, jakim była Korona II Kielce. Gola spotkania strzelił w ładnym stylu Jarosław Piątkowski. Wisła utrzymuje trzypunktową przewagę nad drugim w tabeli Zdrojem Busko Zdrój, mając jeszcze do rozegrania zaległy mecz.

Jeszcze przed gwizdkiem rozpoczynającym mecz o spotkaniu było głośno. Walczyły ze sobą dwie drużyny z czołowych miejsc w lidze. Jesienią Wisła bezbramkowo zremisowała w Kielcach.

Mimo, że liderująca Wisła była faworytem rywalizacji z Koroną, to przeciwnik pierwszy miał dogodną okazję do strzelenia bramki. Piotr Rogala bardzo dobrze uderzył z rzutu wolnego, ale w bramce świetnie spisał się Patryk Drzymała, który odbił futbolówkę w bok. Próbował dobijać jeszcze Kamil Koszela, ale uczynił to koszmarnie.

Znakomicie wiślacy odpowiedzieli w 7. minucie. Maciej Ziółek wznowił grę z autu, Damian Juda skierował piłkę głową do Jarosława Piątkowskiego, który wykorzystując swoją dynamikę zostawił defensorów Korony w tyle, i precyzyjnym lobem z powietrza zdobył prowadzenie.

Przez pozostałą część pierwszej połowy nie było zbyt wielu sytuacji podbramkowych. Stroną atakującą byli głównie gospodarze. Nie brakowało też licznych fauli. Właśnie po nieprzepisowym zagraniu Andrija Nikanowycza kielczanie mieli rzut wolny, ale piękną paradą popisał się Drzymała, ponownie broniąc strzał Rogali.

W drugiej połowie Juda dobrze uderzył ze stałego fragmentu gry przy słupku, ale Leonid Otczenaszenko zdołał wybić piłkę w pole.

W 60. minucie Piątkowski, w swoim stylu, ruszył odważnie prawą stroną boiska, zagrał piłkę w pole karne, gdzie znajdował się niepilnowany Arkadiusz Drapsa, ale zastępujący w ataku Mateusza Michalskiego zawodnik, fatalnie uderzył obok bramki.

Trzy minuty później Nikanowycz świetnie "uruchomił" na lewej stronie Huberta Siepierskiego, skrzydłowy Wisły oddał strzał, ale zrobił to zbyt słabo.

W 69. minucie na murawie zrobiło się gorąco po faulu Michała Stachury. Zawodnik po odgwizdaniu przewinienia, dyskutując odepchnął sędziego, za co ujrzał czerwoną kartkę. Za dyskusję na trybuny wysłany został szkoleniowiec Korony.

Potem okazję miał m.in. Jakub Łata, ale jego uderzenie zostało zablokowane.

21 maja 2017, 17:00 - Sandomierz (Miejski Stadion Sportowy)
Wisła Sandomierz 1-0 Korona II Kielce
Jarosław Piątkowski 7

Wisła: 1. Patryk Drzymała - 11. Maciej Ziółek, 24. Daniel Beszczyński, 4. Kacper Górski, 14. Daniel Chorab - 10. Jarosław Piątkowski, 2. Andrij Nikanowycz (75, 20. Patryk Tur), 7. Marcin Sudy, 6. Damian Juda (88, 23. Paweł Bażant), 30. Hubert Siepierski (79, 15. Kamil Lewandowski) - 17. Arkadiusz Drapsa (61, 98. Jakub Łata).

Korona: 25. Leonid Otczenaszenko - 2. Damian Pietras, 3. Dawid Kwiatek, 5. Michał Cedro, 6. Norbert Korcz - 22. Kamil Koszela (57, 7. Kamil Jasiak), 13. Piotr Rogala, 10. Michał Stachura, 15. Krystian Sornat (66, 8. Hubert Wojsa), 11. Maciej Kolasa - 9. Piotr Poński.

żółte kartki: Nikanowycz, Drzymała, Piątkowski, Łata, Tur - Pietras, Rogala, Wojsa.
czerwona kartka: Michał Stachura (69. minuta, za naruszenie nietykalności sędziego).

sędziował: Kamil Przyłucki (Sandomierz).
widzów: 500.

źródło: własne / fot.: Sandomierz24.info

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości