Miłe złego początki

Miłe złego początki

Wisła Sandomierz przegrała 2-5 (1-2) z Podhalem Nowy Targ w meczu 6. kolejki III ligi, gr. IV. Wiślacy prowadzili po golu Mateusza Stańczyka. W końcówce spotkania bramkę strzelił Kamil Bełczowski.

Wiślacy podbudowani wygraną w poprzednim meczu, z animuszem zaatakowali bramkę podhalan. W krótkim czasie stworzyli dwie dogodne sytuacje na strzelenie gola. W pierwszej Jakub Mażysz minimalnie spudłował po uderzeniu głową, a kilka minut później Szymon Rak zmarnował dobitkę. W 9. minucie dopięli swego. Mateusz Stańczyk po znakomitym rajdzie lewą stroną precyzyjnym strzałem wyprowadził Wisłę na prowadzenie. Pięć minut później Stańczyk miał szansę na zdobycie drugiej bramki, ale tym razem piłkę po jego strzale z trudem odbił bramkarz gospodarzy. W 25. minucie pech dopadł Sebastiana Taranka. Pomocnik Wisły doznał urazu stawu skokowego i był zmuszony opuścić plac gry na noszach. W 31. minucie szczęście było po stronie Podhala. Po uderzeniu z kilkudziesięciu metrów Grzegorza Płatka piłka odbiła się rykoszetem od jednego z zawodników sandomierzan, potem jeszcze od poprzeczki i wpadła do siatki. Dwie minuty później Wisła już przegrywała. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę do bramki skierował Lukáš Bielák. Przed przerwą wyrównać mógł jeszcze Dawid Kuliga, ale jego piękny strzał z rzutu wolnego zdołał obronić młody Jakub Rędzio.

Choć Wisła przegrywała po pierwszej połowie 1-2, to gra podopiecznych Jarosława Pacholarza pozwalała wierzyć w odrobienie strat, a nawet można było pokusić się o komplet punktów. Niestety w 52. minucie te marzenia zniweczyła kontrowersyjna decyzja sędziego Artura Szulca z Krosna, której chyba nikt z będących na stadionie osób nie był w stanie zrozumieć. Otóż sędzia dopatrzył się wątpliwego faulu na Jakubie Kowalskim, popełnionym przed linią pola karnego. Niestety arbiter nie zmienił stanowiska, a pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się Olaf Nowak. Kilka chwil później Mażysz będąc kilka metrów od bramki nie trafił w piłkę. W 60. minucie piłkę po strzale Patryka Serafina na poprzeczkę odbił Jakub Borusiński. Wiślacy dalej parli na bramkę gospodarzy. W 71. minucie Filip Handzlik dobrze uderzył, ale z obroną zdążył Rędzio. Potem Władysław Kudriawcew strzelił głową, jednak bez efektu bramkowego. W 82. minucie Adrian Szynka strzałem głową podwyższył prowadzenie swojej drużyny.  W 84. minucie nieuwagę defensywy rywala wykorzystał Kamil Bełczowski, zdobywając gola. W doliczonym czasie meczu wynik meczu ładnym strzałem ustalił Maciej Tonia.

4 września 2021, 17:00 - Nowy Targ
Podhale Nowy Targ 5-2 Wisła Sandomierz
Grzegorz Płatek 31, Lukáš Bielák 33, Olaf Nowak 52 (k), Adrian Szynka 82, Maciej Tonia 90 - Mateusz Stańczyk 9, Kamil Bełczowski 84

Wisła: 12. Jakub Borusiński - 4. Władysław Kudriawcew, 99. Patryk Boksiński (77, 5. Dawid Nikołaj), 98. Przemysław Dwórzyński, 2. Szymon Jarosz - 30. Dawid Kuliga (77, 11. Aleksander Wiśniewski), 6. Sebastian Taranek (25, 23. Jakub Janik), 15. Dariusz Partyka (63, 10. Kamil Bełczowski), 9. Szymon Rak, 20. Mateusz Stańczyk (63, 17. Filip Handzlik) - 7. Jakub Mażysz.

żółte kartki: Szynka, Furtak - Kuliga, Mażysz, Rak, Boksiński.

sędziował: Artur Szelc (Krosno).
widzów: 100.

Żółtymi kartkami zostali także ukarani trener Jarosław Pacholarz i kierownik drużyny Mateusz Kulita.

źródło: własne / fot.: Szymon Pyzowski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości